Infolinia czynna 7 dni w tygodniu 222 210 800
Arabia Saudyjska

Ubezpieczenie do krajów arabskich. Jaką polisę warto wybrać?

Piotr Romanowski Piotr Romanowski

Ubezpieczenie do Arabii Saudyjskiej - ale i innych krajów arabskich - musi uwzględniać wiele specyficznych ryzyk typowych dla tego regionu. Zespół Poliseo.pl sprawdził, na co zwrócić uwagę wyjeżdżając tam turystycznie lub do pracy.

Wyjeżdżasz do kraju arabskiego? Niezależnie od celu podróży – czy to wakacje w Egipcie, delegacja do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, czy kilkuletnia relokacja do Arabii Saudyjskiej – odpowiednie ubezpieczenie jest kluczowe. W krajach arabskich czekają nas odmienne warunki klimatyczne, wysokie koszty leczenia oraz specyficzne wymagania wizowe. 

Sprawdziliśmy, jak wybrać najlepszą polisę ubezpieczeniową na wyjazd do państw arabskich (m.in. ZEA, Arabia Saudyjska, Katar, Bahrajn, Oman, Jordania, Egipt, Maroko i inne). Poliseo.pl oceniło też, jakie elementy powinna zawierać dobra polisa, na co zwrócić uwagę przy różnych typach wyjazdów (turystycznych, biznesowych, czy długoterminowych) - dzięki temu poznasz różnice i wymagania w poszczególnych krajach.

Koszty leczenia i opieka medyczna – wysokie sumy gwarantowane

Abu Dhabi w Arabii Saudyjskiej.jpg 229.53 KB

Dlaczego ubezpieczenie jest niezbędne? Opieka medyczna w krajach arabskich bywa bardzo kosztowna, zwłaszcza dla cudzoziemców. W popularnych turystycznie państwach, takich jak Egipt czy Maroko, standard publicznej służby zdrowia odbiega od europejskiego i często turyści zmuszeni są korzystać z prywatnych klinik. Z kolei w bogatych krajach Zatoki (ZEA, Katar, Arabia Saudyjska) poziom opieki jest światowej klasy, ale ceny leczenia przyprawiają o zawrót głowy. Przykładowo, w Egipcie prywatny lekarz za zwykłą wizytę może zażądać 50–200 USD, doba pobytu w szpitalu kosztuje 500–1000 USD, a ewentualny transport lotniczy pacjenta do Polski to wydatek rzędu 20 000 USD. W Emiratach z kolei już konsultacja u specjalisty może kosztować 250–500 AED (300–600 zł), a jeden dzień hospitalizacji nawet 2500 AED (ok. 2700 zł). Najbardziej ekstremalne przypadki, jak akcja ratunkowa helikopterem w pustyni czy górach, to koszt dochodzący do 35 000 dolarów! Bez odpowiedniej polisy wszystkie rachunki musiałby pokryć sam turysta.

Zalecane sumy ubezpieczenia KL (kosztów leczenia) w podróży do krajów arabskich są więc wysokie. Eksperci sugerują, by wybierać polisy z sumą gwarantowaną minimum 300 000 zł, a najlepiej 500 000 zł lub więcej. To odpowiada około 100 000 euro – taka kwota pozwoli pokryć poważniejszy zabieg czy dłuższą hospitalizację bez ryzyka, że limit polisy się wyczerpie. Pamiętaj, że Europejska Karta EKUZ nie działa poza Europą, więc np. w Egipcie czy ZEA absolutnie nie skorzystasz z żadnych świadczeń bez prywatnego ubezpieczenia. Dobra polisa powinna także pokrywać transport medyczny do szpitala, ewentualny transport powrotny do kraju oraz koszty akcji ratowniczych (np. poszukiwanie zaginionego na pustyni czy transport helikopterem z gór) – upewnij się, że te elementy są objęte ubezpieczeniem, bo są bardzo drogie. Standardowo polisy turystyczne zawierają też NNW (następstwa nieszczęśliwych wypadków) – warto wybierać takie z sumą NNW min. 20 000 zł, aby w razie trwałego uszczerbku na zdrowiu uzyskać sensowne świadczenie.

Przykładowe koszty leczenia w krajach arabskich bez ubezpieczenia:

  • Wizyta u lekarza ogólnego: 50–200 USD (Egipt) / 300 AED (ZEA)
  • Doba pobytu w szpitalu: 500–1000 USD (Egipt) / 1000–2500 AED (ZEA)
  • Zabieg po zatruciu pokarmowym: ok. 1300 euro (Egipt)
  • Leczenie złamania nogi: 1500 euro (Emiraty)
  • Transport medyczny helikopterem: 35 000 USD (Emiraty)
  • Transport lotniczy pacjenta do Polski: ok. 20 000 USD (Egipt)

Jak widać, nawet pozornie błahe problemy zdrowotne mogą generować tysiące dolarów kosztów. Dlatego ubezpieczenie kosztów leczenia na sumę min. 100 000 euro to podstawa. Nie warto oszczędzać – polisa za kilkadziesiąt złotych dziennie ochroni nas przed rachunkami, które mogłyby zrujnować domowy budżet.

Sporty pustynne i sporty wysokiego ryzyka

Desert safari, quady, nurkowanie? Kraje arabskie kuszą niecodziennymi atrakcjami: przejażdżki po wydmach terenowymi samochodami lub quadami, sandboarding, wspinaczka w wąwozach, lot balonem nad pustynią, a nad Morzem Czerwonym – nurkowanie na rafach czy kitesurfing. Z punktu widzenia ubezpieczyciela część z tych aktywności to sporty wysokiego ryzyka lub ekstremalne, które nie są objęte standardową polisą turystyczną. Zawsze czytaj OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) i sprawdź klasyfikację sportów – może się okazać, że planowana rozrywka wymaga wykupienia dodatkowej klauzuli.

U poszczególnych towarzystw podział sportów bywa różny. Przykład: w Signal Iduna jazda quadem po pustyni czy safari jeepem uznawane są za aktywność rekreacyjną (amatorską) – czyli obejmuje je standardowa polisa, bez dopłaty. Natomiast ubezpieczyciel AXA Partners traktuje te same atrakcje jako sporty wysokiego ryzyka, wymagające rozszerzenia ochrony. Podobnie może być z nurkowaniem: np. nurkowanie do pewnej głębokości (np. 10 czy 30 m) bywa zaliczane do sportów amatorskich, ale głębsze zejścia, nurkowanie wrakowe lub jaskiniowe są już ekstremalne i standardowa polisa ich nie pokryje. Wniosek? Koniecznie zgłoś ubezpieczycielowi, jakie sporty planujesz uprawiać. Jeśli polisa ma chronić podczas wyprawy na pustynię, wspinaczki w kanionie Wadi Rum czy nurkowania w Dahab, upewnij się, że te aktywności są ujęte w zakresie. W razie wypadku podczas sportu wyłączonego z ochrony, towarzystwo odmówi wypłaty odszkodowania!

Jak rozszerzyć polisę o sporty wysokiego ryzyka? Zazwyczaj w formularzu zakupu ubezpieczenia należy zaznaczyć opcję “sporty ekstremalne” lub “sporty wysokiego ryzyka”. Składka wtedy nieco rośnie (np. o kilkanaście procent), ale zyskujesz pewność, że jazda na quadach, kite, nurkowanie czy pustynne safari są objęte ochroną. Warto też sprawdzić listę sportów definitywnie wyłączonych – niektórzy ubezpieczyciele nie obejmą ochroną np. udziału w rajdach motocyklowych na pustyni czy wspinaczki wysokogórskiej bez względu na dopłatę. Dla takich planów trzeba szukać specjalistycznych polis.

Uwaga: Część towarzystw w podstawowym pakiecie już zapewnia ochronę przy uprawianiu pospolitych sportów turystycznych (pływanie, snorkeling, jazda na wielbłądzie, rekreacyjna jazda na quadzie itp.). Jednak granica między sportem „rekreacyjnym” a „ekstremalnym” bywa cienka – każda firma definiuje to osobno. Dlatego zawsze wczytaj się w OWU lub zapytaj doradcę, czy dana aktywność wymaga rozszerzenia. Lepiej dopłacić kilkanaście złotych, niż potem pokrywać np. koszty akcji ratunkowej po wypadku na pustyni z własnej kieszeni.

COVID-19 i choroby tropikalne – czy polisa to obejmuje?

Pandemia COVID-19 nauczyła nas, jak ważne jest posiadanie ubezpieczenia od nagłych zachorowań w podróży. Obecnie większość ubezpieczycieli standardowo włącza COVID-19 w zakres kosztów leczenia, ale warto to potwierdzić przy wyborze polisy. Sprawdź, czy ubezpieczenie pokryje koszty leczenia COVID-19 za granicą do pełnej sumy ubezpieczenia oraz czy zapewnia dodatkowe świadczenia, np. pokrycie kosztów izolacji lub przedłużonego pobytu na kwarantannie w razie pozytywnego testu. Na rynku dostępne są polisy, które gwarantują opłacenie wydatków na przymusową izolację (zakwaterowanie, wyżywienie) – np. UNIQA deklaruje pokrycie kosztów leczenia COVID-19, izolacji i kwarantanny w ramach polisy turystycznej. Takie rozszerzenie bywa bardzo przydatne, gdyż kilkudniowy dodatkowy pobyt w hotelu na własny koszt (np. w drogiej Dubaju czy Dosze) również potrafi mocno obciążyć portfel.

Warto wiedzieć, że niektóre kraje arabskie wprowadziły obowiązek posiadania ubezpieczenia medycznego właśnie w następstwie pandemii. Na przykład Jordania od 2022 roku wymaga od turystów polisy pokrywającej leczenie COVID-19 oraz inne nagłe wydatki zdrowotne – bez tego formalnie nie powinniśmy wjechać do kraju. Podczas planowania podróży zawsze sprawdzaj aktualne restrykcje – wymagania mogą się zmieniać. Obecnie większość państw (m.in. ZEA, Egipt, Maroko) znosi covidowe ograniczenia wjazdowe i nie wymaga testów ani ubezpieczenia covidowego przy przekraczaniu granicy, ale w razie pogorszenia sytuacji epidemiologicznej takie wymogi mogą wrócić.

Inne choroby tropikalne: Wybierając się do krajów arabskich, sprawdź zalecane szczepienia (np. wzw A i B, dur brzuszny, tężec itp. – zależnie od regionu). Samo ubezpieczenie nie wymaga dodatkowych klauzul na wypadek tych chorób – leczenie ewentualnych zakażeń będzie pokryte w ramach kosztów leczenia (o ile nie złamaliśmy zaleceń medycznych). Jednak pamiętaj, że zaniedbanie szczepień obowiązkowych może być traktowane jako rażące niedbalstwo, co w skrajnych sytuacjach mogłoby być podstawą do odmowy świadczenia. Dlatego profilaktyka jest ważna – polisa to plan B. Sprawdź również, czy ubezpieczyciel nie wyłącza odpowiedzialności za leczenie chorób, którym można było zapobiec (np. malaria – warto mieć repelenty, środki ostrożności). Standardowo jednak polisa pokrywa leczenie nagłych zachorowań, w tym także chorób zakaźnych, więc mając dobrą polisę można spokojnie korzystać z uroków egzotycznych miejsc.

OC w życiu prywatnym i NNW – zabezpieczenie od szkód i wypadków

Arabia Saudyjska to kraj turystyczny.jpg 185.97 KB

Dobra polisa turystyczna to nie tylko leczenie, ale też ochrona przed finansowymi skutkami różnych niefortunnych zdarzeń. Dwa ważne elementy to OC w życiu prywatnym oraz NNW:

  • Ubezpieczenie OC (odpowiedzialności cywilnej) – chroni, gdy wyrządzisz komuś szkodę za granicą. Przykładowo: niechcący zbijesz drogocenny wazon w sklepie w Marrakeszu, spowodujesz kolizję wypożyczonym skuterem w Dubaju, albo potrącisz innego narciarza na stoku w indoorowym ośrodku Ski Dubai. W takich sytuacjach poszkodowany może żądać od Ciebie odszkodowania. OC pokryje te roszczenia do określonej sumy. W krajach Zatoki Perskiej, gdzie standard życia jest wysoki, kwoty odszkodowań mogą być duże. Rekomendowana suma gwarancyjna OC to minimum 50 000 zł, a najlepiej 100 000 zł i więcej, zwłaszcza jeśli planujesz aktywny wypoczynek. Upewnij się, że OC z polisy obejmuje zarówno szkody na osobie (np. gdy nieumyślnie zranisz kogoś), jak i szkody materialne (zniszczenie czyjejś własności).
  • NNW (następstwa nieszczęśliwych wypadków) – zapewnia wypłatę świadczenia, jeśli doznamy trwałego uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku. W praktyce NNW to jednorazowe odszkodowanie np. za złamanie nogi, uszkodzenie kręgosłupa czy utratę sprawności, wypłacane według tabeli procentowej uszczerbku. Sumy NNW w polisach turystycznych nie są bardzo wysokie – typowo 10–50 tys. zł. Warto celować w ok. 20 000 zł lub więcej, żeby w razie poważniejszego urazu świadczenie miało sensowną wysokość. NNW działa niezależnie od kosztów leczenia – pieniądze możesz przeznaczyć na dowolny cel (np. rehabilitację po powrocie do kraju). Pamiętaj, że NNW nie zastąpi kosztów leczenia – to odrębna część polisy, działająca nawet jeśli leczenie było darmowe (np. w ramach lokalnego ubezpieczenia pracowniczego).

Obie powyższe ochrony (OC i NNW) zazwyczaj są opcjonalne w polisie turystycznej – przy zakupie sam wybierasz sumy. Absolutnie nie warto z nich rezygnować, szczególnie z OC, które może nas uchronić przed wieloletnim spłacaniem cudzych strat. Zwróć uwagę, czy OC obejmuje również szkody powstałe w wyniku uprawiania sportów, jeśli masz takie plany (niektóre tańsze polisy wyłączają OC w trakcie aktywności sportowych). Jeśli wybierasz się służbowo i np. zabierasz laptopa firmowego, sprawdź też czy OC obejmuje szkody na sprzęcie powierzonym przez pracodawcę – standardowo OC w życiu prywatnym dotyczy tylko mienia osób trzecich, a nie mienia firmowego.

Ciąża i poród – ubezpieczenie dla ciężarnych

Podróż w ciąży wymaga szczególnej ostrożności przy wyborze polisy. Większość standardowych ubezpieczeń turystycznych wyłącza pokrycie kosztów porodu i opieki nad noworodkiem, chyba że poród nastąpi przedwczesny, do określonego tygodnia ciąży (zwykle do 26–32 tygodnia ciąży). Oznacza to, że jeżeli ciężarna turystka urodzi wcześniaka podczas wyjazdu, to ubezpieczyciel pokryje związane z tym nagłe wydatki – ale tylko do pewnego limitu finansowego. Zazwyczaj polisy mają limit kilkudziesięciu tysięcy złotych (np. ok. 2000–5000 euro) na koszty związane z porodem i opieką nad matką i dzieckiem. To istotne, bo koszty porodu za granicą są ogromne. Przykładowo, w prywatnym szpitalu w Dubaju poród może kosztować ok. 20 000 AED (ok. 17 tys. zł), a jeśli dziecko urodzi się przedwcześnie i trafi do inkubatora, za każdy dzień opieki neonatologicznej płaci się 3–5 tys. zł. Kilkutygodniowy pobyt wcześniaka w szpitalu to niewyobrażalne sumy – dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. Co więcej, zdarza się, że dopóki rodzice nie uregulują rachunku, szpital nie wypisze dziecka do domu.

Wskazówki dla ciężarnych podróżujących do krajów arabskich:

  • Wybierz polisę dedykowaną kobietom w ciąży lub upewnij się, że Twoje ubezpieczenie uwzględnia komplikacje ciążowe do 32 tygodnia. W OWU poszukaj zapisów o pokryciu kosztów porodu przedwczesnego i opieki nad noworodkiem.
  • Sprawdź limit kosztów – idealnie, jeśli jest to osobna suma (np. 2000–5000 €) na zdarzenia związane z ciążą. To i tak niewiele, więc rozważ, czy wyjazd w zaawansowanej ciąży jest konieczny.
  • Transport do kraju: Ubezpieczyciel raczej nie zorganizuje specjalnego transportu medycznego dla noworodka, jeśli wymagałby on intensywnej opieki – takie działania mogą przerastać możliwości polisy. Dlatego kluczowe jest, by unikać sytuacji zagrożenia. Latamy najlepiej w drugim trymestrze, gdy ryzyko najniższe.
  • Wyłączenia: Jeśli ciąża była zagrożona lub lekarz odradzał podróż, polisa może nie zadziałać. Trzeba podróżować za zgodą lekarza prowadzącego.
  • Opieka prenatalna: Rutynowe wizyty kontrolne czy USG za granicą raczej nie będą refundowane – ubezpieczenie pokrywa tylko nagłe wypadki (np. konieczność nagłej interwencji medycznej).

Kobieta w ciąży powinna bardzo dokładnie zapoznać się z warunkami ubezpieczenia. Istnieją specjalne oferty polis dla ciężarnych, które warto rozważyć. W razie wątpliwości najlepiej skonsultować wybór ubezpieczenia z doradcą, podając dokładny tydzień ciąży i plan podróży.

Ubezpieczenie w podróży służbowej (praca za granicą)

Wyjazd biznesowy do kraju arabskiego wymaga polisy dopasowanej do charakteru pracy. Na szczęście większość standardowych ubezpieczeń turystycznych obejmuje wyjazdy służbowe o charakterze podróży biznesowej (praca umysłowa) bez dodatkowych opłat. Jeżeli jednak wyjeżdżasz do pracy fizycznej, musisz wykupić odpowiednie rozszerzenie – inaczej wypadek przy pracy może nie być objęty ochroną. Ubezpieczyciele przewidują zwykle klauzulę “praca fizyczna”, która zwiększa składkę (np. o kilkanaście złotych za każdy dzień) i zapewnia, że zdarzenia podczas wykonywania pracy zarobkowej też są chronione. Przykładowo, polisa AXA/UNIQA ma opcję dla osób pracujących fizycznie za granicą – bez niej wypadek przy takiej pracy byłby wyłączony z ochrony. Z kolei wyjazd w celach typowo biurowych (np. konferencja, negocjacje) zwykle nie wymaga specjalnych dodatków.

Na co zwrócić uwagę przy ubezpieczeniu biznesowym?

  • Zakres leczenia – jeśli firma wysyła Cię w delegację, często wykupuje polisę grupową o szerokim zakresie. Upewnij się, że obejmuje ona dany kraj i planowane aktywności. Przykład: pracownik wysłany do Kataru miał firmowe ubezpieczenie Allianz “na cały świat”, ale okazało się, że Katar wprowadził własne wymogi (o czym niżej) – zawsze warto potwierdzić szczegóły przed wyjazdem.
  • Sprzęt służbowy – jeśli zabierasz laptop, aparat fotograficzny czy inny drogi sprzęt należący do pracodawcy, sprawdź ubezpieczenie bagażu. Standardowa polisa ogranicza często sumy i może nie pokrywać sprzętu firmowego (traktując go jako mienie powierzone). Być może trzeba wykupić dodatkowe ubezpieczenie sprzętu elektronicznego.
  • OC zawodowe – polisa turystyczna pokrywa OC w życiu prywatnym, ale nie odpowiada za błędy w pracy. Jeśli wykonujesz zawód wymagający odpowiedzialności (np. lekarz, inżynier na kontrakcie), potrzebne będzie osobne ubezpieczenie odpowiedzialności zawodowej.
  • Częste wyjazdy – dla osób regularnie podróżujących (np. menedżer odwiedzający co miesiąc oddziały firmy w różnych krajach) opłaca się polisa roczna (multi-trip). Jednorazowo zabezpiecza wszystkie wyjazdy w ciągu roku (z limitem długości jednego pobytu, np. 30 czy 60 dni). To tańsze i wygodniejsze niż kupowanie ubezpieczenia przed każdym wylotem.
  • Praca w strefach ryzyka – jeśli delegacja dotyczy miejsca o podwyższonym ryzyku (np. rejony konfliktów, misje humanitarne w niebezpiecznych okolicach), zwykłe ubezpieczenie turystyczne nie wystarczy. Istnieją specjalne polisy dla pracowników w strefach wojennych czy o wysokim ryzyku (np. dla personelu firm pracujących w Iraku, Jemenie itp.). Takie polisy są droższe i często dostępne u brokerów specjalistycznych.

W przypadku wyjazdu do krajów Zatoki w celach zarobkowych, warto pamiętać, że lokalne prawo często wymaga posiadania miejscowego ubezpieczenia zdrowotnego dla pracowników. I tak Arabia Saudyjska zobowiązuje pracodawców do zapewnienia ubezpieczenia medycznego wszystkim pracownikom i ich rodzinom, a w Dubaju każdy rezydent musi mieć lokalne ubezpieczenie zdrowotne zapewnione przez tzw. sponsora (najczęściej pracodawcę). Oznacza to, że przy dłuższym pobycie dostaniesz lokalną polisę (np. saudyjskiego ubezpieczyciela) i podstawowa opieka medyczna będzie finansowana przez pracodawcę. Niemniej jednak na czas podróży i pierwszych dni pobytu (zanim ubezpieczenie pracownicze zacznie działać) dobrze jest mieć polskie ubezpieczenie turystyczne, aby nie być ani chwili bez ochrony. Również gdy wyjeżdżasz tylko na kilka tygodni pracy kontraktowej – polisa turystyczna jest konieczna, bo lokalne ubezpieczenie obejmuje zazwyczaj tylko rezydentów z wizą pracowniczą.

Wyjazd do pracy musi być równoznaczny ze sprawdzeniem OWU pod kątem rodzaju wykonywanej pracy. W razie wątpliwości należy wykupić klauzulę “praca fizyczna” lub inną wymaganą. Lepiej dopasować polisę do charakteru wyjazdu, aby nie zostać bez pomocy, gdy zdarzy się wypadek przy pracy.

Ubezpieczenie przy relokacji (długoterminowy pobyt)

Planujesz przeprowadzkę na dłużej do kraju arabskiego? Taki wyjazd rodzi pytanie, na ile wystarczy standardowe ubezpieczenie turystyczne. Większość polis podróżnych ma ograniczenie czasu trwania – np. maksymalna długość pojedynczego wyjazdu 90 dni. Jeśli więc wyjeżdżasz na stałe lub na wiele miesięcy, typowa polisa turystyczna może nie być odpowiednia. Jak się ubezpieczyć przy relokacji?

Opcje ubezpieczenia dla ekspatów (osób relokowanych):

  • Lokalne ubezpieczenie zdrowotne – Wspomnieliśmy, że np. w Emiratach i Arabii Saudyjskiej posiadanie lokalnego ubezpieczenia jest obowiązkowe dla rezydentów. Zwykle załatwia to pracodawca jako sponsor. Warto dopytać pracodawcę, jaki jest zakres tej polisy (czy obejmuje np. poród, stomatologa, leki, szczepienia itd.). Lokalne polisy bywają bardzo dobre (zwłaszcza dla kadry menedżerskiej w bogatych firmach), ale są też minimalne pakiety dla pracowników fizycznych, które pokrywają tylko podstawowe świadczenia. Jeśli rodzina jedzie z Tobą, upewnij się, że są objęci ubezpieczeniem (często pracodawca opłaca również polisę dla małżonka i dzieci, ale nie jest to regułą). Gdybyś nie miał ubezpieczenia od pracodawcy (np. wyjazd na własną rękę, prowadzenie działalności), musisz wykupić prywatne ubezpieczenie zdrowotne na miejscu – wiele krajów tego wymaga do uzyskania karty pobytu.
  • Międzynarodowe ubezpieczenie ekspatriantów – to polisy oferowane przez duże firmy ubezpieczeniowe (Cigna, Allianz Care, Bupa itp.), które zapewniają globalne pokrycie kosztów leczenia na bardzo wysokie sumy. Działają one jak prywatne ubezpieczenie zdrowotne za granicą – możesz leczyć się w wielu krajach w sieci placówek, często obejmują też opiekę ambulatoryjną, specjalistów, a nawet profilaktykę. Wadą jest cena (kilkaset euro miesięcznie), ale przy relokacji na kilka lat warto rozważyć, zwłaszcza jeśli lokalny system opieki zdrowotnej jest drogi lub trudno dostępny.
  • Przedłużone ubezpieczenie turystyczne – niektóre polisy turystyczne da się wykupić na dłuższy okres (np. 6 czy 12 miesięcy ciągłego pobytu). Przykładem była polisa “Planeta Młodych” popularna wśród studentów na gap year. Dla osoby relokującej się do pracy lepsze będzie jednak pełne ubezpieczenie expat lub lokalne, bo polisa turystyczna nie pokryje np. chorób przewlekłych na dłuższą metę ani planowych zabiegów.

Co powinna zawierać polisa długoterminowa? Jeśli stajesz się rezydentem kraju arabskiego, pomyśl o ubezpieczeniu tak, jak o zamienniku NFZ. Czyli: pokrycie kosztów wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu i specjalistów, badań, hospitalizacji, zabiegów, a także leków i ewentualnie transportu medycznego do kraju. Standardowa polisa turystyczna skupia się na nagłych wypadkach – przy wielomiesięcznym pobycie mogą się zdarzyć również problemy zdrowotne niebędące nagłym wypadkiem (np. konieczność kontynuacji leczenia choroby przewlekłej, terapia stomatologiczna, ciąża). Zwykle choroby przewlekłe są wyłączone z polisy turystycznej (lub ograniczone) – planując długi pobyt zadbaj o rozszerzenie na wypadek zaostrzenia chorób przewlekłych. Stomatologia też bywa wyłączona lub limitowana (np. do 1000 zł) – a leczenie zębów w krajach arabskich potrafi być bardzo drogie. Wreszcie, transport zwłok do kraju – przy stałej relokacji nikt o tym nie myśli, ale polisa powinna pokrywać takie koszty (często to równowartość kilkudziesięciu tysięcy złotych). Dobre ubezpieczenie dla ekspata to takie, które zapewni podobne poczucie bezpieczeństwa, jakie daje nam publiczna służba zdrowia w Polsce plus prywatne dodatki.

 Na czas przejściowy, czyli podczas pierwszych tygodni pobytu zanim uzyskasz lokalne ubezpieczenie lub gdy załatwiasz formalności pobytowe, przedłuż swoje ubezpieczenie turystyczne. Np. wykup polisę turystyczną na pierwszy miesiąc pobytu. Gdy już będziesz mieć lokalną polisę, możesz z niej korzystać na miejscu, a polska polisa przyda się ewentualnie w razie podróży poza kraj docelowy (np. wycieczka z ZEA do sąsiedniego Omanu – wtedy lokalne ubezpieczenie ZEA może nie działać, a polisa turystyczna tak). Warto elastycznie korzystać z obu, aby mieć pełnię ochrony.

Assistance w krajach arabskich – wsparcie w trudnych sytuacjach

Ubezpieczenie assistance to integralna część dobrej polisy podróżnej. Obejmuje ono szereg usług pomocowych świadczonych 24/7, z których skorzystasz telefonując na infolinię ubezpieczyciela. W podróży po krajach arabskich assistance jest na wagę złota, zwłaszcza gdy barierą może być język czy nieznajomość lokalnych realiów.

Co wchodzi w skład assistance? Zakres różni się w zależności od polisy, ale typowe świadczenia to m.in.:

  • Całodobowa infolinia medyczna – możliwość skonsultowania się z lekarzem przez telefon, uzyskania wskazówek gdzie udać się po pomoc.
  • Organizacja wizyty lekarskiej lub transportu do szpitala – ubezpieczyciel pokieruje Cię do odpowiedniej placówki, często podpowie prywatną klinikę o dobrym standardzie. W razie potrzeby zorganizuje karetkę.
  • Tłumacz lub pomoc tłumacza – jeśli nie mówisz biegle po angielsku lub lokalnym językiem, firma może zapewnić telefoniczne tłumaczenie rozmowy z lekarzem. Przykładowo, Wiener oferuje w ramach assistance pomoc tłumacza do 500 euro kosztów. To ważne w krajach, gdzie bariera językowa może utrudnić komunikację z lekarzami (np. w Egipcie nie każdy lekarz mówi płynnie po angielsku, a co dopiero po polsku).
  • Transport medyczny do kraju (repatriacja) – jeśli Twój stan zdrowia na to pozwala, ubezpieczyciel zorganizuje powrót do Polski karetką lub samolotem (w tym medycznym, jeśli potrzeba). Pokryje też koszty powrotu dzieci pod opieką opiekuna, jeśli Ty nie możesz się nimi zająć.
  • Pokrycie kosztów pobytu osoby towarzyszącej – np. gdy trafisz do szpitala w Omanie i musisz zostać tydzień dłużej, polisa opłaci hotel i wyżywienie dla towarzysza podróży, który z Tobą został (często do kwoty ok. 500 zł dziennie przez kilka dni).
  • Kontynuacja podróży lub wcześniejszy powrót – jeśli to możliwe, ubezpieczyciel zorganizuje dalszą podróż po przerwanym leczeniu, albo w razie potrzeby zapewni bilet powrotny do kraju na wcześniej niż planowano (np. gdy powrót musi nastąpić po wypadku).
  • Pomoc prawna i kaucja – dobre polisy oferują konsultację prawnika, gdy popadniesz w konflikt z prawem za granicą, a nawet pokrycie kosztów kaucji (zwykle jako pożyczki). W krajach arabskich możesz nieświadomie naruszyć jakieś prawo obyczajowe – posiadanie kontaktu do prawnika jest bezcenne.
  • Assistance podróżne inne – np. pomoc w razie utraty dokumentów (doradzą gdzie zgłosić, pomogą w wyrobieniu paszportu tymczasowego w ambasadzie), przekazanie pilnej wiadomości rodzinie, pomoc finansowa na miejscu (zaliczka w razie kradzieży pieniędzy).

Zadbaj, by wybrana polisa miała szeroki zakres assistance. Wiele tanich ubezpieczeń oferuje tylko podstawowe minimum (transport medyczny i infolinię). Tymczasem pełne assistance sprawi, że nawet w trudnej sytuacji nie zostaniesz sam. Przykładowo, kiedy Twój lot powrotny z Maroka przepadnie, bo utknąłeś w szpitalu – ubezpieczyciel pomoże przebukować bilety dla Ciebie i opiekuna, pokryje koszty hotelu na czas rekonwalescencji, a nawet zapewni zastępstwo w pracy, jeśli to podróż służbowa (niektórzy ubezpieczyciele mają opcję przysłania na własny koszt innej osoby na miejsce Ciebie, by dokończyła zadania służbowe).

Ważne: miej zawsze przy sobie numer polisy i numer alarmowy assistance. W krajach arabskich, gdzie formalności bywają skomplikowane, szybki kontakt z asystą ubezpieczyciela pozwoli Ci uniknąć uciążliwych problemów. Zamiast samodzielnie negocjować z lekarzem czy policją – dzwonisz na infolinię i fachowcy Cię instruują lub interweniują w Twoim imieniu.

Wymogi wizowe a ubezpieczenie w poszczególnych krajach

Czy ubezpieczenie jest obowiązkowe? Wiele osób zastanawia się, czy istnieje prawny wymóg posiadania polisy przy wjeździe do kraju arabskiego. Odpowiedź brzmi: to zależy od kraju. Sytuacja zmieniała się w ostatnich latach, więc warto być na bieżąco. Poniżej zestawienie aktualnych (rok 2025) wymogów i zaleceń dla wybranych państw:

  • Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA)brak formalnego obowiązku posiadania ubezpieczenia turystycznego przy wjeździe (wiza turystyczna na 90 dni wydawana jest Polakom na lotnisku bez konieczności okazywania polisy). Niemniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo zaleca wykupienie pełnego ubezpieczenia przed podróżą. Koszty leczenia w Emiratach są tak wysokie, że podróż bez polisy jest ogromnym ryzykiem. Wiza rezydencka (długoterminowa) wymaga już lokalnego ubezpieczenia zdrowotnego, ale krótkoterminowo to Twój wybór – rozsądek podpowiada, by polisę mieć. EKUZ nie działa, więc ubezpieczenie jest de facto koniecznością.
  • Arabia Saudyjskaubezpieczenie jest wymagane przy wizie turystycznej, ale dobre wieści są takie, że polisa zdrowotna jest wliczona automatycznie w koszt e-wizy. Od kiedy KSA otworzyła się na turystów, rząd wprowadził obowiązek, by każdy posiadacz eVisa miał ubezpieczenie medyczne na czas pobytu. Przy zakupie wizy online system sam przydziela jednego z saudyjskich ubezpieczycieli, a koszt polisy jest doliczony do opłaty wizowej. Ta obowiązkowa polisa ma sumę ubezpieczenia ok. 100 000 SAR (ok. 26 000 USD). Obejmuje podstawowe leczenie i ewentualnie COVID-19. W praktyce więc turysta z Polski otrzymuje minimalne ubezpieczenie „w pakiecie” z wizą. Czy to wystarczy? Taka polisa zabezpiecza przed absolutnym minimum, ale warto dokupić dodatkowe ubezpieczenie turystyczne z Polski, które podniesie sumy gwarantowane (100 tys. SAR to ok. 110 tys. zł – lepiej mieć 500 tys. zł) i rozszerzy zakres (np. o OC, NNW, bagaż, szerszy assistance, sporty). Wiza biznesowa i inne rodzaje wiz również mogą wymagać ubezpieczenia – najlepiej sprawdzić aktualne przepisy przed wyjazdem.
  • Katar – od 1 lutego 2023 Katar wprowadził obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne dla turystów. Każda osoba wjeżdżająca (nawet obywatele krajów bezwizowych, w tym Polski) musi wykupić lokalną polisę medyczną za 50 QAR (ok. 60 zł). Polisę można nabyć online przed podróżą (za pośrednictwem strony Ministerstwa Zdrowia Kataru) lub na lotnisku po przylocie. Wymóg ten jest ściśle egzekwowany przez linie lotnicze i władze – bez posiadania takiego ubezpieczenia nie zostaniemy wpuszczeni do kraju (linie mogą odmówić odprawy). W praktyce jest lista zatwierdzonych firm ubezpieczeniowych w Katarze i to ich polisa jest honorowana. Co ważne, nawet jeśli masz wykupione świetne ubezpieczenie z Polski, nadal musisz kupić to katarskie za 50 QAR, inaczej narazisz się na problemy przy wjeździe. Lokalna polisa ma podstawowy zakres (nagłe leczenie do sumy ok. 150 000 QAR). Dodatkowo więc trzymaj też swoje prywatne ubezpieczenie z Polski – przy poważniejszym zdarzeniu będzie uzupełniać ochronę.
  • Oman – Omańskie przepisy również wymagają, by podróżni posiadali ubezpieczenie zdrowotne na czas pobytu. Przy ubieganiu się o wizę (także e-wizę online) należy mieć polisę obejmującą Oman. Dowód ubezpieczenia może być weryfikowany przy wjeździe – nie zawsze pytają, ale mieć go trzeba. Warto wydrukować polisę po angielsku. Uwaga praktyczna: zdarzały się sytuacje, że polisy niektórych polskich ubezpieczycieli nie były uznawane przez omańskie służby imigracyjne. Lepiej mieć ubezpieczenie znanej międzynarodowej firmy lub chociaż potwierdzenie w języku angielskim z wyszczególnieniem, że obowiązuje na terenie Omanu i pokrywa koszty leczenia do wymaganej kwoty (np. min. 50 tys. USD). W dobie COVID Oman czasowo wymagał polis covidowych, obecnie to ogólny wymóg zdrowotny.
  • Jordania – jak wspomniano, od 2022 wprowadzono obowiązek posiadania polisy turystycznej (głównie z powodu COVID). W praktyce przy wjeździe raczej nie jest skrupulatnie sprawdzana, ale formalnie powinieneś mieć ubezpieczenie obejmujące leczenie na miejscu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśla konieczność posiadania ubezpieczenia, bo EKUZ nie działa i nawet podstawowa pomoc medyczna jest płatna. Przy zakupie Jordan Pass (pakietu na atrakcje i wizę) nie jest automatycznie dołączana polisa, więc pamiętaj, by zadbać o nią osobno.
  • Egipt – nie ma wymogu prawnego wykupienia ubezpieczenia przy wjeździe (wiza egipska na lotnisku nie wymaga pokazania polisy). Jednak polski MSZ informuje, że na czas podróży do Egiptu należy mieć ubezpieczenie turystyczne – po prostu to konieczność, bo bez niego zostajesz sam z kosztami leczenia. W praktyce biura podróży zawsze w cenie wycieczki do Egiptu zapewniają podstawową polisę (ale często o niskich sumach, np. 20–30 tys. € – warto ją rozszerzyć prywatnie). Egipt to przykład kraju, gdzie opieka medyczna jest w pełni płatna dla turystów, a szpitale mogą żądać od obcokrajowca gotówki przed udzieleniem pomocy. Dlatego traktuj posiadanie polisy jako wymóg, choć formalnie to zalecenie, nie prawo.
  • Maroko – wjazd bezwizowy (dla Polaków do 90 dni) nie wiąże się z obowiązkiem okazania ubezpieczenia. Brak jest oficjalnego wymogu, ale Maroko również nie honoruje EKUZ i od turysty oczekuje się samodzielnego pokrycia ewentualnych kosztów leczenia. MSZ i przewodniki podają, że zaleca się wykupienie pełnej polisy turystycznej przed podróżą. Podobnie jak w Egipcie, wiele osób jeździ z biurem podróży i ma podstawowe ubezpieczenie – lepiej sprawdzić jego zakres i ewentualnie dokupić lepsze.
  • Tunezja, Turcja (nie arabskie, ale często przy tej okazji pytane) – w Tunezji polisa nieobowiązkowa, ale wskazana; w Turcji od 2022 wymagano ubezpieczenia covidowego (teraz już nie), generalnie zalecane.
  • Bahrajn, Kuwejt, Liban, Algeria, Emiraty inne niż Dubaj – w większości tych krajów brak kategorycznego obowiązku, lecz zawsze zaleca się posiadanie kompleksowego ubezpieczenia. Wyjątkiem jest Algieria, gdzie przy wyrabianiu wizy w ambasadzie wymagają polisy (podobnie jak np. Rosja) – bez okazania ubezpieczenia nie dostaniemy wizy. Kuwejt obecnie zniósł wizy dla części krajów, ubezpieczenie nieobowiązkowe. Liban – brak obowiązku, ale w dobie kryzysu służby zdrowia tam również lepiej mieć ubezpieczenie.

Jak widać, różnice między krajami są spore. Dlatego przed każdym wyjazdem sprawdź aktualne informacje wizowe (np. na stronie gov.pl danego kraju lub w IATA Travel Centre). Niezależnie od obowiązku, polisa turystyczna jest zawsze wskazana – nawet jeśli nikt o nią nie zapyta na granicy, to w razie kłopotów zdrowotnych tylko ona uchroni Cię przed finansową katastrofą.

Dodatkowe klauzule i rozszerzenia ochrony

Polisa turystyczna to produkt, który możesz dopasować do swoich potrzeb, dokupując różne rozszerzenia. Poniżej ważne dodatkowe klauzule, które warto rozważyć przy wyjazdach do krajów arabskich:

  • Choroby przewlekłe – standardowo ubezpieczenie nie pokrywa leczenia zaostrzenia chorób przewlekłych (np. ataku astmy, zawału przy chorobie wieńcowej, napadu epilepsji) lub robi to w ograniczonym zakresie finansowym. Jeśli cierpisz na jakiekolwiek przewlekłe schorzenie, wykup klauzulę chorób przewlekłych. Zwykle zwiększa ona składkę o ok. 50–100%, ale zapewnia, że np. w razie ataku choroby otrzymasz pomoc. Bez tego rozszerzenia ubezpieczyciel ma prawo odmówić pokrycia kosztów, argumentując że to nie był nagły wypadek a konsekwencja istniejącej choroby. Przykład: Masz cukrzycę – bez klauzuli ubezpieczenie nie pokryje leczenia powikłań, z klauzulą pokryje (choć często do pewnego limitu). Uwaga: nawet z klauzulą sumy gwarantowane dla takich zdarzeń mogą być niższe niż standardowe (np. 10 000 € zamiast 100 000 €) – doczytaj OWU.
  • Klauzula alkoholowa – wiele wypadków na wakacjach zdarza się po alkoholu. Niestety, wypicie nawet niewielkiej ilości trunku może być podstawą odmowy odszkodowania, jeśli OWU wyłącza zdarzenia pod wpływem alkoholu. W krajach arabskich dodatkowo picie alkoholu poza wyznaczonymi miejscami jest nielegalne (np. w ZEA czy Arabii Saudyjskiej surowo zabronione, w Egipcie dozwolone tylko w kurortach). Jeżeli planujesz jednak spożywać alkohol (np. drink w hotelu w Dubaju – legalny, ale we krwi już będzie), warto mieć polisę z klauzulą alkoholową. Taka opcja sprawi, że ubezpieczyciel nie odstąpi od odpowiedzialności, jeśli w chwili wypadku byłeś pod wpływem (zwykle do pewnego poziomu, np. 0,5 promila – trzeba sprawdzić). Oczywiście to nie chroni przed konsekwencjami prawnymi w danym kraju, ale przynajmniej pokryje koszty leczenia urazu „na własne życzenie”. Bez takiej klauzuli, jeśli np. turysta po winie przewróci się i złamie rękę, ubezpieczyciel może nie zapłacić ani grosza, uznając alkohol za przyczynę zwiększającą ryzyko.
  • Klauzula wojny i terroryzmu – standardowe ubezpieczenia wyłączają zdarzenia powstałe na skutek działań wojennych, zamieszek, aktów terroru itp. Wiele krajów arabskich jest spokojnych turystycznie, ale region jako całość bywa niestabilny. Jeśli obawiasz się tego ryzyka albo jedziesz w miejsce o podwyższonym zagrożeniu, poszukaj polisy, która obejmuje akty terroru (czasem dodatek w polisie, np. PZU Wojażer ma opcję zniesienia wyłączenia wojennego za dopłatą). Pamiętaj jednak, że ubezpieczenie nie zadziała, jeśli świadomie jedziesz na obszar objęty wojną wbrew ostrzeżeniom – polisa turystyczna to nie to samo co ubezpieczenie dla korespondenta wojennego. Klauzula terrorystyczna raczej chroni przed skutkami incydentalnego ataku terrorystycznego w kraju uznawanym za bezpieczny.
  • Ubezpieczenie bagażu i sprzętu – warto je mieć, gdyż podróż na duże odległości (z przesiadkami) zwiększa ryzyko zagubienia lub opóźnienia bagażu. Polisa wypłaci wtedy odszkodowanie za utracone rzeczy. Sprawdź sumę ubezpieczenia bagażu – przeważnie to 1–5 tys. zł, więc nie pokryje bardzo drogich przedmiotów. Jeśli zabierasz drogi sprzęt elektroniczny (laptop, aparat), upewnij się, czy ubezpieczenie go obejmuje, i do jakiej kwoty. Bywa limit na jedną rzecz (np. 1000 zł na elektronikę). Można rozważyć dodatkową polisę na sprzęt fotograficzny, jeśli jedziesz np. na fotosafari. Uwaga: ubezpieczenie bagażu nie zadziała, jeśli zostawisz rzeczy bez opieki i np. zostaną skradzione. Trzeba zachować podstawowe środki ostrożności.
  • Ubezpieczenie od rezygnacji z podróży – krajom arabskim często towarzyszą drogie imprezy turystyczne (np. wycieczka objazdowa po Omanie za kilkanaście tysięcy złotych). Jeśli obawiasz się, że np. z powodu nagłej choroby (choćby COVID-19 tuż przed wylotem) będziesz musiał odwołać wyjazd, warto wykupić polisę od kosztów rezygnacji. Taka polisa (często oferowana przez touroperatora lub ubezpieczyciela przy zakupie wycieczki) kosztuje ok. 3-5% wartości imprezy i pozwala odzyskać większość wpłaconych pieniędzy w razie odwołania z przyczyn losowych. Pamiętaj, że trzeba ją kupić krótko po rezerwacji wyjazdu (np. do 7 dni). To nie element standardowej polisy podróżnej, tylko osobne ubezpieczenie.
  • Inne rozszerzenia. Jeśli planujesz prowadzić auto na miejscu – sprawdź, czy Twoje ubezpieczenie podróżne ma Assistance samochodowe (zwykle nie, bo to osobny produkt – warto wykupić przy wypożyczaniu auta pełne ubezpieczenie AC/Assistance lokalne). Jeśli bierzesz udział w wolontariacie misyjnym – polisa powinna to uwzględniać (np. praca w szpitalu polowym może wymagać klauzuli pracy). Dla osób ceniących komfort są też opcje typu VIP – np. polisa z usługą concierge, dostępem do VIP lounge gdy lot opóźniony itp. – to dodatki dla chętnych.

Podsumowując, polisa bazowa powinna chronić od najważniejszych ryzyk (leczenie, następstwa wypadków, OC, ratownictwo, transport, podstawowe assistance). Dodatki dobieramy według indywidualnych potrzeb podróży. Lepiej mieć rozszerzenie na wypadek, który rzeczywiście nam grozi, niż potem żałować jego braku.

Wyłączenia odpowiedzialności – kiedy polisa nie zadziała

Na koniec pamiętaj, że ubezpieczenie turystyczne nie pokrywa wszystkich możliwych sytuacji. W OWU każdej polisy znajdziesz listę wyłączeń odpowiedzialności, czyli okoliczności, w których towarzystwo odmówi wypłaty odszkodowania lub pokrycia kosztów. Oto typowe wyłączenia, o których warto wiedzieć, podróżując do krajów arabskich:

  • Intencjonalne działanie i rażące niedbalstwo – jeśli umyślnie sprowokujesz zdarzenie lub wskutek rażącego zaniedbania, ubezpieczyciel nie zapłaci. Np. pozostawienie bagażu bez opieki, skakanie do wody w miejscu zabronionym, zignorowanie ważnych zaleceń bezpieczeństwa może zostać uznane za niedbalstwo.
  • Złamanie prawa lokalnego – polisa nie chroni przed konsekwencjami prawnymi. W krajach arabskich niektóre czyny dozwolone w Europie są zabronione (np. picie alkoholu w miejscu publicznym, fotografowanie obiektów militarnych). Jeśli Twój wypadek wydarzył się przy okazji łamania prawa (np. prowadziłeś auto po alkoholu, co jest tam przestępstwem), ubezpieczyciel ma podstawę by nie wypłacić odszkodowania.
  • Stan nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających – jak wspomniano, większość polis wyłącza zdarzenia, gdy ubezpieczony był pijany lub pod wpływem narkotyków. Wyjątek to zakupiona klauzula alkoholowa – bez niej nawet niewielka ilość alkoholu może przekreślić szansę na odszkodowanie.
  • Działania wojenne, zamieszki, akty terroru – standardowo wyłączone. Jeśli trafisz na zamieszki polityczne lub atak terrorystyczny, ubezpieczyciel może odmówić świadczeń, chyba że miałeś specjalne rozszerzenie. Zawsze sprawdzaj komunikaty MSZ – podróż w miejsce, gdzie toczy się konflikt zbrojny lub obowiązuje stanowcze odradzanie podróży, może spowodować, że polisa okaże się nieważna (OWU często zawiera klauzulę, że ochrona nie działa w krajach objętych czynnymi działaniami wojennymi).
  • Sporty ekstremalne bez rozszerzenia – jeśli zaryzykujesz uprawianie sportu wysokiego ryzyka bez wykupionej klauzuli, polisa nie pokryje ewentualnych kosztów wypadku. To było omówione wyżej – ważne by pamiętać, że brak dopłaty to brak ochrony dla danej aktywności.
  • Choroby przewlekłe bez klauzuli – zaostrzenie znanej Ci choroby (np. astmatyczny atak, na który chorujesz od lat) zostanie najpewniej wyłączone z ochrony, jeśli nie wykupiłeś opcji przewlekłej.
  • Ciąża po określonym tygodniu – koszty porodu po 32. tygodniu ciąży czy powikłań po tym terminie nie są pokrywane. Urodzenie dziecka po terminie polisa traktuje jako normalny poród, którego nie refunduje.
  • Szczególne wykluczenia – w OWU mogą być nietypowe zapisy, np. brak pokrycia kosztów w przypadku ataku paniki, lęku wysokości; wyłączenie zdarzeń w następstwie uprawiania niektórych hobby (np. polowanie, strzelectwo); brak odpowiedzialności za zatrucia alkoholem lub narkotykami itp. W krajach arabskich niektóre polisy mogą wyłączać np. udar słoneczny czy odwodnienie, jeśli uznają, że podróżny nie zadbał o siebie (to rzadkie, ale spotykane – dlatego pij dużo wody i chroń się przed upałem nie tylko dla zdrowia, ale i by nie dać pretekstu ubezpieczycielowi).

Koniecznie przeczytaj dokładnie OWU przed wyjazdem. Wiedząc, co jest wyłączone, można wielu sytuacji uniknąć lub dokupić odpowiednie rozszerzenia. Gdy wydarzy się wypadek lub zachorujesz, postępuj zgodnie z zaleceniami ubezpieczyciela – skontaktuj się z assistance, stosuj do procedur (np. zbieraj rachunki, zgłoś kradzież na policji, nie ukrywaj niczego). Wtedy masz największą szansę na bezproblemowe otrzymanie pomocy i odszkodowania.

Na koniec warto podkreślić: dobre ubezpieczenie to podstawa każdej podróży. Szczególnie kierunki poza Europą, jak kraje arabskie, wymagają rzetelnego podejścia do tematu ochrony. Mając odpowiednio dobraną polisę, możesz cieszyć się zwiedzaniem piramid, nurkowaniem wśród koralowców czy podbojem biznesowym Dubaju ze spokojną głową – bo nawet w razie kłopotów finansowe konsekwencje Cię nie zrujnują.

Sprawdź najlepsze oferty ubezpieczeń na portalu Poliseo.pl – porównywarce, gdzie znajdziesz starannie wyselekcjonowane propozycje towarzystw.

Ubezpieczenia na życie
Ubezpieczenia zdrowotne
Ubezpieczenia NNW
Ubezpieczenia turystyczne
Ubezpieczenia komunikacyjne
Ubezpieczenia nieruchomości
Ubezpieczenia finansowe
Prawo ubezpieczeniowe
Poliseo pamięta o końcu Twojego
ubezpieczenia
Wypełnij formularz, a przypomnimy Ci o zakończeniu polisy!
Pomoc w wyborze ubezpieczenia
Zostaw swój telefon - oddzwonimy i pomożemy Ci wybrać najlepszy pakiet.
Możesz także do nas zadzwonić:
222 210 800